Zwykły, skromny chłopak, Igor, bez złych nawyków. Na 25 urodziny rodzice dali mu w prezencie mieszkanie. Raczej pomogli mu z pieniędzmi na wkład własny. Zaczął więc mieszkać sam. Pracował jako programista, preferował spokojny tryb życia, mało udzielał się towarzysko.

Żeby się nie nudziło, postanowił adoptować kociaka. Niezwykłego. Kociak miał problemy z przednimi łapkami. Ludzie, u których mieszkała matka kociaka, chcieli go uśpić, ale Igorowi zrobiło się go żal i przygarnął go. Dał mu ksywkę Przystojniak. Dobrze im się razem żyło: Igor wracał z pracy do Przystojniaka, a ten czekał na niego na dywaniku w korytarzu.

Po jakimś czasie Igor zaczął spotykać się z dziewczyną z pracy. Dziewczyna okazała się sprytna i szybko rozkochała w sobie Igora, w niespełna miesiąc przeprowadziła się do niego. Nie spodobał jej się Przystojniak i poprosiła Igora, by oddał kota do schroniska, ale ten odmówił, tłumacząc, że Przystojniak jest dla niego bardzo ważny.

Natalia jednak na tym nie poprzestała i zaczęła ponownie prosić Igora o pozbycie się kota. Igor powiedział jej, że Przystojniak zostanie z nimi. Natalia wyjaśniła, że kot przynosi wstyd, gdyż za każdym razem gdy ktoś do nich przychodzi, zauważa, że ma problemy z łapami. Igor kochał zarówno Przystojniaka, jak i swoją dziewczynę.

Swoją drogą, jego rodzice nie zaakceptowali wyboru syna. Uważali, że Natalia jest bezczelna i chamska. Prosili syna, by nie spieszył się żenić, by się zastanowił.

Po wizycie rodziców Natalii, Igor w końcu zrozumiał, że nie chce z nią być. Ojciec Natalii roześmiał się, widząc Przystojniaka, gdy tylko przekroczył próg. Nazwał go dziwakiem. Wtedy Igor zaczął bronić kota. Jednak przez cały wieczór Natalia i jej ojciec wyśmiewali kota i radzili mu pozbyć się zwierzęcia. Podobało im się wymyślanie różnych pomysłów na to, gdzie można zostawić kota. Mama Natalii śmiała się razem z nimi.

Następnego dnia, po powrocie z pracy, Igor nie został jak zwykle przywitany przez Przystojniaka. Gdy zapytał Natalię gdzie jest kot, ta powiedziała mu, że zawiozła go do kliniki weterynaryjnej i tam zostawiła.

Igor ruszył w poszukiwaniu Przystojniaka. Przez pięć długich godzin szukał go... Udało mu się go znaleźć. Zadowolony, że właściciel go znalazł, Przystojniak mruczał w ramionach Igora.

Po powrocie do domu Igor powiedział Natalii, żeby rano spakowała swoje rzeczy i się wyprowadziła. Nie chciał jej więcej widzieć. Po prostu stała się dla niego obrzydliwa.

Rano Natalia zaczęła pakować swoje rzeczy. Milczała. Obraziła się. Nigdy nie przypuszczała, że kot będzie ważniejszy od niej. Ta dwójka nadal mieszka razem, kot z radością spotyka swojego pana po pracy.

Główne zdjęcie: zerkalo.cc