Aby uzyskać świąteczną sukienkę, panna młoda musiała własnymi rękami stworzyć setki misternych detali, które następnie zostały złożone w oryginalną sukienkę na tematyczny ślub.

Kilka tygodni temu projektantka Esther Andrews z Nowego Jorku podzieliła się z użytkownikami TikTok historią tworzenia swojej sukni ślubnej. W krótkim, zaledwie kilkusekundowym filmiku dziewczyna zawarła historię o ogromnej pracy, która trwała dziewięć miesięcy.

Esther własnoręcznie stworzyła sukienkę na tę uroczystość, robiąc ją na drutach pętlę za pętlą podczas podróży nowojorskim metrem. Wybrała nie najprostszy model. Do przyszłej sukienki należało stworzyć dziesiątki misternych detali, które następnie przekształciły się w marszczenia na rękawach, dekolcie i warstwowej spódnicy.

Na suknię ślubną Estery poszło 6,5 kilometra moherowej nici.

Po zebraniu wszystkich detali projektantka przystąpiła do następnego etapu - robienia na drutach setek mini pomidorów, którymi postanowiła ozdobić swój strój.

https://www.instagram.com/p/CQeFJB4rEe3/?utm_source=ig_embed

Ta dekoracja została wybrana nie bez powodu. Chodzi o to, że państwo młodzi postanowili zorganizować ślub tematyczny. Zgodnie z legendą uroczystości, kosmiczny pirat – w jego rolę wcelił się pan młody – odnajduje gdzieś w odległej przestrzeni grządkę pomidorów – została nią panna młoda. Jak skończyła się historia, para nie wymyśliła, ale sam pomysł wydał im się „głupi i zabawny” i bardzo pasował do nastroju ich uriczystości.

Praca była kolosalna, a użytkownicy TikTok to docenili. Film, w którym Esther opisała etapy tworzenia sukienki, obejrzało ponad 430 tysięcy osób!

Według projektantki przede wszystkim bała się, że nie zdąży. Suknia została złożona zaledwie dzień przed uroczystością. Panna młoda bardzo ryzykowała, bo gdyby coś poszło nie tak, nie miałaby czasu na przeróbki. Na szczęście strój wyszedł dokładnie tak, jak zamierzano. Garnitur pana młodego również był gotowy na czas. Naprawdę przypominał skafander astronauty i pasował do tematu wieczoru. A tak przy okazji, zrobiła go też Esther.

Główne zdjęcie: google.com