Czasem dzieci reagują płaczem na najdrobniejsze wyzwanie. Niekiedy bywa tak, że według myślenia dorosłych wcale niema powodu, aby płakać, a jednak dziecko głośno prosi o uwagę. No właśnie. Noworodek często komunikuje płaczem, bowiem nie umie inaczej powiedzieć, nie zna żadnego innego sposobu, by nawiązać relację ze światem mamy lub taty, babci albo dziadka. Choć płacz dziecięcy bywa bardzo trudny do zniesienia. Szczególnie tak dzieje się wtedy, gdy dorośli domownicy wracają zmęczeni po wielu godzinach pracy.

Bardzo często rodzicom się wydaje, że nic takiego się nie wydarzyło, aby reagować podniesionym głosem. Czasami jest naprawdę bardzo trudno zrozumieć dlaczego dziecko płacze i krzyczy. Jednak gdy przypatrzymy się bliżej temu zjawisku, to dojdziemy do wniosku, że płacz – to jedyny sposób na informowanie jego potrzeb. I nikt z maluchów nie jest tutaj wyjątkiem. Dziecko może komunikować głośnym płaczem nie tylko to, że jest głodne, ale także ogłaszać, że jest zmęczone lub obwieszczać swoje znudzenie. Może również informować o spadku nastroju lub o złym samopoczuciu.

U dorosłych często nasuwa się pytanie: jak reagować na płacz dziecka? Więc w takiej sytuacji nigdy nie wolno wpadać w panikę, nie pytać siebie bez przerwy, co robimy źle. Nie warto również myśleć, że dziecku dzieje się krzywda: albowiem jesteśmy wzorcowymi rodzicami i robimy wszystko co w naszych siłach. Płacz niemowlęcia przeważnie nie zwiastuje najgorsze. Najczęściej chodzi o to, że dziecko się nudzi i chce towarzystwa! Jego płacz może informować, że po prostu potrzebuje bliskości rodziców. Przytulanie, głaskanie, dotyk, a także uśmiech lub rozmawianie, – to wszystko sygnały, że ktoś się zaczął interesować niemowlakiem, reagując na jego potrzebę bycia w centrum zainteresowania oraz bliskości.

Od rodziców zależy, czy trafnie zinterpretują płacz swojego malucha i uda im się go uspokoić: wziąć noworodka na ręce albo włożyć go do chusty lub do wózka, by pospacerować z nim po mieszkaniu, pobujać w bujanym krześle czy włączyć spokojną muzykę lub kołysankę. Czasem pomaga jazda samochodem huśtawka albo nawet kąpiel. A co wtedy, gdy wszystkie wyliczone powyżej środki nie zadziałały? Zaproponowane nagranie wideo oferuje dodatkowy sposób, by uspokoić własne dziecko – pozwolić, aby czworonogi przyjaciel przejął kontrolę nad niemowlęciem!

Z tego ciekawego nagrania widzimy, że matka tego małego Japończyka nie musi podejmować wiele wysiłków, by jej dziecko przestało płakać. Nie potrzeba jej pracować nad cierpliwością w osiąganiu swoich celów. Matka świetnie sobie radzi z płaczem malucha! Tak się dzieje nie przez to, że jest doświadczonym pedagogiem, a przez to, że w swoim wychowaniu współpracuje z… psem! Bowiem w momencie, gdy dziecko wpada w płacz, natychmiastowo aktywizuje się piesek i… zabawa w „dialogowanie” sprawia, że jego efekt jest namacalny.

Nagranie wideo, które naprawdę warto zobaczyć!

Source: youtube.com

Główne zdjęcie: podaj.to