Dziecko, które straciło obie nogi naraz, miało wybór – wycofać się i popaść w depresję lub spróbować coś udowodnić – sobie i innym.

Kacey McCallister stracił obie nogi w wieku sześciu lat, gdy na przejściu dla pieszych potrąciła go ciężarówka. Chłopiec został wciągnięty pod koła i ledwo przeżył. Kiedy Kacey wybudził się ze znieczulenia, rodzice powiedzieli mu o tym, co się stało i że będzie musiał nauczyć się na nowo żyć, choć wtedy jeszcze nie rozumiał, o cochodzi. Ale kiedy wrócił do domu ze szpitala, zaczęła się dla niego nowa rzeczywistość, w której trudno było mu rwykonywać nawet najprostsze codzienne czynności.

Najtrudniej było wrócić do szkoły. Po wypadku rodzice wysłali syna do nowej placówki edukacyjnej, gdzie stał się „dziwnym chłopcem na wózku inwalidzkim”.

Kacey miał wybór – wycofać się i pogrążyć w nieprzeniknionej ciemności, gdzie zostanie sam ze swoim żalem, albo zaakceptować, nauczyć się żyć bez nóg i osiągnąć wszystko, o czym marzył, ale w nowej formie.

foto: google

Chłopiec zaczął uprawiać sport. Starał się nie zwracać uwagi na zjadliwe stwierdzenia i drwiny w swoim kierunku. Wręcz przeciwnie, stały się jego motywacją. Wytrwałość i praca pomogły mu odnieść sukces w siłowaniu się na rękę (armwrestling) i zmienić nastawienie otaczających go osób. Dla wszystkich naraz, łącznie z rodzicami, nakreślił swoje stanowisko: nie musisz mi pomagać, traktuj mnie jak każde inne dziecko z nogami. Coś podobnego doradzali rodzinie i lekarze. Jeśli robic wszystko dla Kasey, nigdy nie nauczy się radzić sobie bez pomocy innych ludzi, mówili.

Kacey: „Gdyby moja matka traktowała mnie jak osobę niepełnosprawną, zostałbym niepełnosprawnym”.

Stopniowo chłopiec nauczył się samodzielnie wykonywać prace domowe - odkurzanie, zmywanie naczyń, przygotowywanie posiłków. Po opanowaniu siłowania na rękę i wygraniu kilku konkursów, Kacey zapragnął więcej i zapisał się do sekcji gimnastyki, co skłoniło go do startów w maratonach.

foto: google

Kiedy sportowiec odniósł sukces, zaczął szukać więcej okazji do wykazania się. Tak więc Kacey odkrył Spartan Race - międzynarodowy wyścig z przeszkodami o różnych dystansach i trudnościach od 3 mil do dystansów maratonowych, które od czasu do czasu odbywały się również w Stanach Zjednoczonych. Cel wydawał się być poza zasięgiem. Wewnętrzny głos cały czas sugerował, że Kacey nie poradzi sobie, nie podoła, że tak trudna rywalizacja nie była dla niego. Stał się swoim największym wrogiem, który powtarzał: „Nie jesteś do tego zdolny! Nie masz nóg!” Ale Kacey był w stanie znaleźć siłę, by spróbować, podjąć decyzję, pomimo wewnętrznego strachu.

foto: google

Sportowiec bez nóg nie mógł konkurować ze zwykłymi uczestnikami. Pokonywanie przeszkód zajęło Kaceyowi znacznie dłużej, ale ukończył zarówno pierwszy wyścig, jak i następne 34, rozgrywane w różnych częstych USA - od Seattle po Hawaje.

Dziś Kacey McCallister jest znakomitym sportowcem, doświadczonym mechanikiem samochodowym, mówcą motywacyjnym, który na przykładzie pomaga ludziom uwierzyć w siebie, a także mężem i ojcem pięciorga dzieci.

foto: google

foto: google

To ostatnie stało się dla niego największym sprawdzianem w życiu, ponieważ był przyzwyczajony do stawania się najlepszym we wszystkim, łącznie z ojcostwem. Ale nawet tutaj Kacey nie pozostaje w tyle. Straszny wypadek odebrał mu życie, o którym marzył jako dziecko, ale dał mu nowe. A według sportowca to właśnie utrata nóg pomogła mu osiągnąć wszystko, co ma dzisiaj. Najtrudniejszą walką jest walka z samym sobą, z której zwycięsko wyszedł Kacey McCallister.

foto: google

Główne zdjęcie: google.com