Składniki

  • Woda - 2 szklanki (200 ml)
  • Cukier - 2 łyżki
  • Olej - 2 łyżki
  • Drożdże - 10 g
  • Sól - 1 łyżeczka
  • Mąka pszenna - 4 szklanki (200 g)

Sposób przygotowania

Na początek postawimy czajnik z wodą - będziemy potrzebować wrzącej wody, którą następnie schłodzimy do około czterdziestu stopni, czyli powinniśmy mieć ciepłą wodę.

Rozpuść cukier, sól, drożdże w ciepłej wodzie i dodaj do nich olej.

Wytłumaczę nieco bardziej szczegółowo, które drożdże lepiej użyć. Oczywiście często i wiele gospodyń piekarskich używa tylko żywych, świeżych drożdży, sprzedawanych w kostkach o różnej gramaturze. Ale jeśli rzadko robisz ciasto drożdżowe (jak na przykład ja), bardzo wygodnie jest użyć suchych, szybko działających drożdży.

Z pewnością każda gospodyni domowa ma swoją ulubioną markę i to właśnie z niej należy skorzystać. Na liście składników warunkowo napisałam, że drożdży potrzebujemy 10 gramów. A to dlatego, że saszetki z suchymi drożdżami mają zwykle 9, 10 lub 11 gramów. Weź jakąkolwiek saszetkę, ta rozbieżność jednego lub dwóch gramów, moim zdaniem, wcale nie jest znacząca. Kolejny ważny niuans: zrób ciasto w dużej misce, ponieważ będzie aktywnie rosło.

Teraz zaczynamy dodawać mąkę. Zawsze trudno powiedzieć, ile mąki wchłoniee ciasto. Zależy to od jakości mąki, stopnia jej lepkości, a nawet producenta. Dlatego w tym przepisie dla mnie głównym kryterium tego, że jest już wystarczająco dużo mąki, jest to: ciasto powinno być bardzo leniwe. Powinino zsunąć się z łyżki niezwykle powoli.

Gdy tym razem przygotowywałam pancakes, celowo próbowałam zmierzyć, ile mąki zużyłam. Okazało się, że 3 pełne szklanki i kolejne ¾ szklanki. Więc zużyłam prawie 4 szklanki.

Naszym kolejnym zadaniem jest nie ingerować w ciasto. Aby to zrobić, musisz umieścić go w ciepłym miejscu na 30-40 minut (lub dłużej).

Zwykle w tym czasie kontynuuję gotowanie obiadu, więc stawiam miskę blisko kuchenki, aby ciepło mogło do niej dotrzeć. Miska musi być przykryta.

Jeśli jesteś przyzwyczajona do używania pokrywki do takich celów, proszę. Ale ja zawsze przykrywam lnianym ręcznikiem. Tak uczyła mnie moja babcia. Ciasto oddycha przez naturalną tkaninę, a jednocześnie jest chronione i owinięte. Nie zdziw się, jeśli ciasto bardzo wyrośnie - powinno. Wynikiem jest puszyste, napowietrzone, lepkie ciasto.

Możesz zacząć smażyć pancakes. I tutaj jest bardzo ważny punkt: ciasta w zadnym waypadku nie można mieszać.

Łyżką bierzesz tyle ciasta, ile potrzebujesz na jeden naleśnik, tak jakbyś odcinała ciasto. Tylko z wierzchu, ostrożnie, małymi porcjami.

I natychmiast kładź ciasto na patelnię z rozgrzanym olejem roślinnym. Nawiasem mówiąc, twoje placki będą wciąż rosły na patelni.

Wygląda niesamowicie pięknie, dzieci zazwyczaj lubią uczestniczyć w przygotowywaniu takich magicznych naleśników.

Placki te wypiekam w standardowy sposób: ciasto układam na patelni, przykrywam pokrywką, podczas smażenia kilkakrotnie przekręcam patelnię wokół jej osi (te manipulacje pozwalają na równomierne usmażenie placków), po czym odwracam placki i ponownie przykrywam patelnię pokrywką.

Z drugiej strony naleśniki jak zwykle piecze się krócej. Gotowe pancakes kładę na dużym talerzu. Dlaczego na dużym? Bo placków będzie dużo, dla dużej rodziny!

Spróbuj przynajmniej raz przygotować te placki - i jestem pewien, że staną się twoim popisowym daniem. W końcu przepis jest niesamowicie prosty!

Smacznego!

Główne zdjęcie: goodcookbook.ru